Wąsate podkarpacie, co gejów porywa
Kuce pozbierały nie wiadomo skąd, nie wiadomo jak różne dane, tu pomnożyły, tam podzieliły i wyszło im, że na Podkarpaciu ludzie żyją najdłużej i są najszczęśliwsi. Żyją najdłużej, pewnie, bo robią na złość ZUS i innym instytucjom państwa, nie dają sobie wytłumaczyć, że eutanazja jest przyszłością Europy, a więzi rodzinne są sooo średniowiecze i XVII wiek.
Szczęście podkarpacia to zaś prymitywne codzienne przyjemności, wiecie: micha pełna kaszy z omasto, zabita osoboświnia na kotleta, cebula obrodziła, znalazł się jakiś gej do kopnięcia, Kaczafi pobłogosławił i uśmiechnął się do dzieci, więc będzie dobry rok, a dzieci wyrosną na heteronormatywne. Podkarpaciu brakuje po prostu pogłębionej refleksji nad współczesnymi wyzwaniami...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta